Bursztyn bałtycki jest najbardziej pożądany przez jubilerów i wyróżnia go bardzo wysoka zawartość kwasu bursztynowego. W żywicy czasami można znaleźć skamieniałe organizmy. Warto wiedzieć, że bursztyny w Polsce może zbierać każdy, ale tylko ręcznie i nad brzegiem morza. Używanie specjalistycznego sprzętu bez pozwolenia jest Łyżwy nad Bałtykiem? Czemu nie. Do najpopularniejszych miejsc należy sztuczne lodowisko przy Molo w Sopocie, nieopodal nowego Domu Zdrojowego i Hotelu Sheraton. Na sztucznej tafli o wymiarach 35×18 m jednorazowo może ślizgać się do 100 osób – i każdej towarzyszą nie tylko sportowe emocje, ale i romantyczne widoki na morze. Położone jest nad Morzem Bałtyckim, w dolinie rzek Wieprzy i Grabowej. Miasto o ponad 700-letniej tradycji może pochwalić się nie tylko średniowiecznym rodowodem, ale również zaszczytnym mianem miasta królewskiego. To z uwagi na fakt, iż to właśnie w Darłowie w roku 1382 urodził się Eryk I Pomorski - król Danii, Szwecji i cash. Wakacje w pełni, a na nadbałtyckich plażach nie brakuje amatorów wypoczynku nad morzem. Pierwsi wczasowicze pojawiają się na miejscu jeszcze przed godziną 8 rano. Niewielu może jednak dorównać „mistrzowi”, którego przyłapały kamery w Mielnie. Parawany to dla wielu osób obowiązkowy element wyposażenia plażowego. Nietrudno więc dziwić się, że w sezonie wybrzeże Bałtyku mieni się w najróżniejszych kolorach. O ile zastosowanie parawanu jako osłony przed wiatrem nie budzi większych wątpliwości, o tyle wygradzanie „prywatnych” części plaży przy jego użyciu prowadzi do wielu nerwowych sytuacji. Król parawaningu nad Bałtykiem. Kamery przyłapały go w Mielnie Właśnie ten drugi typ plażowicza irytuje wiele osób wypoczywających nad Bałtykiem. W momencie, kiedy na plaży panuje ścisk, rozbijanie kilkunastometrowego parawanu tylko po to, żeby dwie osoby mogły cieszyć się „prywatną” plażą, nie jest mile widzianym zachowaniem. Wiele osób nie robi sobie nic z powszechnej krytyki takiego zachowania. Idealnym dowodem na to jest plażowicz, który w czwartek rozbił parawan w Mielnie. Wszystko uwiecznił monitoring, który na żywo pokazuje sytuację na plaży. Zrzut ekranu z nagrania trafił do sieci i błyskawicznie stał się hitem. Czytaj też:Tłumy na plaży w Łebie. „Parawaning” również na innych plażach nad Bałtykiem O której na plażę? Najlepsze miejsca nad Bałtykiem rezerwuje się już o 8 rano Walka o najlepsze miejsca na bałtyckich plażach nie jest łatwa. Plażowicz z Mielna swój kilkunastometrowy parawan najpewniej rozbił między godziną 8 a 10 rano (kilka minut po godzinie 10 zażywał już kąpieli słonecznych). Warto wiedzieć, że Mielno nie jest pod tym względem wyjątkiem. Obserwując kamery online widać wyraźnie, że pierwsze parawany w wielu miejscach rozbijane są już o godzinie 8 rano. Kilka pokaźnych fragmentów plaży jeszcze przed tą godziną w poniedziałek „zarezerwowali” wczasowicze w Sarbinowie. Wczesnym rankiem swój parawan rozbił również wczasowicz w Łebie. Jak widać, miłośników plażowania nie wystraszyły nawet niepewne prognozy pogody. Według meteorologów poniedziałek ma być dniem ciepłym, ponieważ po południu termometry wskażą nawet 31 st. C, ale pochmurnym. W kolejnych dniach prognozowane jest ochłodzenie. Czytaj też:Polaków wakacje zemsty. „Mamy ruch mniejszy o połowę” Poławianie bursztynu to jedna z wielu aktywności, które mogą uatrakcyjnić pobyt nad morzem. Nie znaczy to jednak, że podczas każdego spaceru brzegiem Bałtyku znajdziemy interesującą nas grudkę. Kiedy najlepiej szukać bursztynu? Czy można robić to bez zezwoleń? Więcej na ten temat przeczytasz poniżej. Zasady zbierania bursztynu Bursztyn to inaczej zastygła żywica sosny, którą ludzkość zbiera i ceni od tysięcy lat. Obecnie bursztyn to cenny surowiec – w skupach można za niego otrzymać nawet kilkaset złotych za kilogram. Zgodnie z przepisami regulowanymi przez Urząd Morski, nie ma konieczności posiadania żadnego zezwolenia na poławianie bursztynu. Jeszcze do końca 2018 roku wymagał go Urząd Morski w Słupsku, ale na tę chwilę Bałtyk stoi otworem przez każdym, kto chce zabrać ze sobą trochę morskich skarbów. O czym jednak należy pamiętać? Bursztyn można zbierać tylko ręcznie – nie można do tego używać maszyn do prac ziemnych. Oczywiście jak w przypadku wszystkich aktywności na plażach, tak i zbieranie bursztynu nie może zakłócać spokoju innym wypoczywającym. Ponadto bursztynu nie wolno zbierać na klifach, w Słowińskim Parku Narodowym oraz w lasach. Kiedy szukać bursztynu? Prawdziwi znawcy tematu nierzadko obserwują morze jeszcze w nocy, szczególnie podczas sztormu. Dlaczego? Sztorm na Bałtyku sprawia, że morze oddaje na ląd to, co zalega na jego dnie. Stąd oprócz bursztynu często spotykamy śmieci, resztki drewna, wodorosty i tym podobne. Specjaliści, poza używaniem specjalnych latarek ultrafioletowych, obserwują miejsca, w których żerują mewy – tam również mogą znajdować się cenne bryłki. Kiedy mamy największe szanse na znalezienie chociaż odrobiny złota Bałtyku? Z uwagi na zatłoczone plaże latem, trudno liczyć na łut szczęścia. Zdecydowanie lepszym czasem są jesień oraz wiosna. Spacery brzegiem niespokojnego morza są wówczas niezwykle zdrowe, a do tego pogoda sprzyja wypłukiwaniu jantaru z dna Bałtyku. Dlatego jeśli szukasz bursztynu, nad Bałtyk wybierz się od września/października do mniej więcej kwietnia. Ponadto warto obserwować pogodę – najkorzystniejszy w tym wypadku jest silny, południowy wiatr. Jak odróżnić bursztyn od zwykłych kamieni? Jeśli mamy ze sobą miskę, wystarczy nalać do niej trochę wody (powinna być słowa). Bursztyn powinien unosić się na powierzchni, a kamienie czy śmieci – powinny opaść. Wyżej wspomnieliśmy o lampie ultrafioletowej. To oczywiście najlepsza metoda na szybką weryfikację jantaru w nocy, gdy pod wpływem światła UV mieni się on na zielonkawo lub żółto. Jak sprawdzić, czy nasz bursztyn jest prawdziwy w domowych warunkach? Dla bardzo odważnych – “kandydata” na bursztyn możemy podpalić. Jeśli poczujemy wyraźną, żywiczną woń, to oznacza, że trafił się nam najprawdziwszy jantar i mamy pamiątkę na wiele lat. Szukasz wyjątkowego miejsca nad Bałtykiem, z którego blisko na plażę nie tylko w celu poszukiwania bursztynu? Wybierz HT Houseboats – domki na wodzie w Mielnie. Masz ośrodek to jedno z najoryginalniejszych miejsc noclegowych w Polsce, gdzie codziennie będziesz się budził z przepięknym widokiem na wodę. Bursztyn – kopalna żywica drzew iglastych sprzed 40 milionów lat. Złociste bryłki znajdowane na plażach. Szlachetny surowiec do wyrobu biżuterii, od wieków używany jako kamień ozdobny, a także leczniczy. Niemy świadek historii naszej planety. Jak powstał i gdzie znajdują się jego najcenniejsze złoża? Historia ziemi zamknięta w bryłce bursztynu Już od czasów starożytnych ludzie zastanawiali się, jak powstał bursztyn. Wbrew różnym legendom narosłym wokół jego pochodzenia, współczesna nauka datuje powstanie bursztynu na około 40 milionów lat. To właśnie wtedy, na terenie dzisiejszego Morza Bałtyckiego i Skandynawii rósł potężny “bursztynowy las”. Jak to możliwe, że rosnące w tym lesie drzewa tak obficie produkowały żywicę, że odnajdujemy ja nadal pod postacią bursztynu? Był to okres nazywany dzisiaj neocenem, temperatury na naszej planecie były wówczas wyższe, niż obecnie, klimat był ciepły i parny. Niewątpliwie dziś nazwalibyśmy go tropikalnym. Roślinność rosła bujnie, prawdopodobnie dlatego, że nie zmieniały się pory roku. Kontynent zwany Fennoskandią, który dzisiaj stanowi dno Bałtyku, w górzystych partiach porastały głównie drzewa iglaste. I, mimo że po dziś dzień naukowcy spierają się, które z nich jest macierzystym drzewem bursztynu, wydaje się, że mogły to być drzewa z rodziny sosnowatych. Podejrzewa się, że obfite żywicowanie wynikało z charakterystyki klimatu oraz silnego zanieczyszczenia powietrza związanego z obecnością pyłów wulkanicznych. Wydostająca się z drzew żywica spływała po pniach drzew. Czasem płynęła swobodnie, innym zaś razem gromadziła pod korą i wewnątrz pni. Do niej nierzadko przyklejały się fragmenty flory takie jak kawałki liści oraz igieł, czy inne elementy ściółki leśnej. Niewątpliwie dla badaczy i kolekcjonerów najciekawsze są jednak te bursztyny, które stały się pułapką dla zwierząt. Małe owady, pająki, a także większe płazy, gady, a nawet ptaki odnaleźć można zastygnięte w kawałkach bursztynu. Nazywamy je inkluzjami. Sprawdź koniecznie: złoża klasyfikacja wielkopolskie badania złożowe wielkopolskie geologia złożowa firmy Złoża bursztynu w Polce – nie tylko Bałtyk Związek naszego kraju z Morzem Bałtyckim, a co za tym idzie z bursztynem, wydaje się być oczywisty. To długa historia, prawdopodobnie mająca swoje początki jeszcze w neolicie, kiedy to mieszkańcy naszych ziem wyrabiali już przedmioty z żywicznych grudek. Najstarsze wzmianki o pracowniach przetwarzających bursztyn pochodzą sprzed około 6 tysięcy lat. Wówczas, w okolicach Gdańska, wytwarzano z bursztynu figurki i amulety. Do dnia dzisiejszego morze wyrzuca na swój brzeg liczne ilości bursztynu. Ale to zaledwie ułamek tego, co kryje się na jego dnie i w podziemnych depozytach. Gdzie jeszcze możemy odnaleźć złoża bursztynu? Pierwotne złoża bursztynu bałtyckiego już dawno uległy erozji. Pozostało tylko jedno udokumentowane przez badaczy złoże pierwotne w miejscowości Górka Lubartowska (Lubelszczyzna). Zmiany klimatyczne, ulewne deszcze i nurty wodne sprawiły, że bursztyn rozpoczął swego rodzaju wędrówkę. W ten sposób bryłki żywicy zawędrowały w głąb naszego kraju. Dzisiaj duże skupiska tak wędrującego bursztynu znajdziemy na Kurpiowszczyźnie i w Borach Tucholskich. Największe znaczenie wydobywcze mają jednak złoża z rejonu Chłapowa (na Pobrzeżu Kaszubskim), w Północnej Lubelszczyźnie i we wsi Możdżanowo w okolicach Słupska. Ciekawym może wydać się fakt, że na ślady bursztynów trafiano również w okolicach takich miast jak Warszawa, Wrocław, Zabrze, a nawet położony najbardziej na południu naszego kraju Kraków. Złoża bursztynu na świecie Dzisiaj bursztyn odnajdujemy przede wszystkim w okolicach Morza Bałtyckiego, na terenach Polski, Niemiec, Litwy, Łotwy, w południowej Szwecji i Danii. W rosyjskim Obwodzie Kaliningradzkim znajdują się największe złoża tego kruszcu. Szacuje się, że stanowią niemal 90% światowych zasobów bursztynu. Wydobywane jest tam na skalę przemysłową już od XIX wieku. Ubiegłe stulecie przyniosło odkrycie także nowych miejsc występowania złóż bursztynu na terenach zachodniej Ukrainy (w pobliżu Wołynia) oraz w rejonie miasta Bitterfeld w Saksonii (tamtejsza kopalnia działała do 1991 roku). Jednak bursztyn to nie tylko bursztyn bałtycki, który często nazywany jest sukcynitem (od łacińskiego succinum – sok drzewny, żywica). Znanych jest kilkadziesiąt gatunków występujących na całym świecie. Mówi się, że najstarsze żywice kopalne pochodzą z alpejskich terenów Austrii, Szwajcarii i Niemiec. Bursztyny z najstarszymi inkluzjami zwierzęcymi znaleziono zaś na terenach Libanu i Kanady. Mają one ogromne znaczenie dla badaczy wielu dziedzin nauki związanych z historią życia na ziemi. W Rumunii natomiast wydobywa się jeden z cenniejszych, poza odmianą bałtycką, gatunek bursztynu – rumenit. Innym cenionym bursztynem jest także meksykański (tzw. bursztyn z Chiapas). Nad brzegami Oceanu Spokojnego, na wyspie Honsiu, wydobywa się zaś bursztyn japoński. Historia bursztynu to historia naszej planety i życia na niej. Nie tylko historia Bałtyku. Oprócz swej niewątpliwej urody i szerokiego zastosowania w jubilerstwie mała grudka żywicy potrafi przyczynić się do rozwoju nauki i wiedzy o świecie.

bursztyn nie tylko nad bałtykiem